Helena patrzyła na zachodzące słońce z obawą, ale i nadzieją. Serce w ostatnich dniach mocno jej dokuczało. Nie wiedziała, czy to objaw choroby, starości, czy wzruszenia. Niecierpliwie odliczała dni do przyjazdu Józka. Tak się bała, że może jej tego czasu w ostatnim momencie zabraknąć. Życie bywa nieprzewidywalne. Chciała przed śmiercią wyjaśnić sobie z Józkiem wszystko to, co ich na całe życie rozdzieliło. - Dotrwam - powiedziała na głos mocnym głosem. - Dopomóż, Panie Boże - dodała cicho.
Szczerze ufała, że Bóg ją wysłucha. O tym w jaki sposób to uczyni, miała dopiero się przekonać. Siedziała tak długo, aż na zachmurzonym niebie rozbłysły gwiazdy. Jedna z nich promieniała niezwykłym blaskiem.
( fragment powieści )
Kochani dzisiaj przychodzę do was z recenzją wspaniałej książki - powieści katolickiej - pani Sylwii Kubik - wydawnictwa eSPe. Książkę czyta się jednym tchem, pokochałam.
Opis książki:
Wieś – spokój i cisza. To tylko pozory. W niewielkiej wiosce na Powiślu jak w soczewce skupiają się problemy małe i duże. Karolinie nie daje zasnąć pomysł, który w jej rodzinnej miejscowości chce zrealizować pewien doktor. Hani sen z powiek spędza nazbyt gadatliwa teściowa i milczący od dłuższego czasu syn. W idyllicznym otoczeniu nie umie się odnaleźć doktor Maciej, który uciekł od wielkomiejskiego zgiełku. Podczas kilkudniowego pobytu na wsi Monika rozgrzebuje stare rany. A pod powierzchnią teraźniejszości wciąż pulsuje historia wydarzeń z czasów II wojny światowej, na wspomnienie której trudno zmrużyć oko. Pod naszym niebem to dowcipny i wciągający debiut. Powieść zachwycająca w swej prostocie. Kalejdoskop postaci z krwi i kości, z którymi aż żal się rozstać. Opowieść o tym, że gdy niebo się wali na głowę, z pomocą przychodzi drugi człowiek. Wieś to w końcu cisza, spokój i... jej mieszkańcy.
Kochani lektura ta przeniosła mnie na jakiś czas w piękne miejsce, gdzie ludzie pośród pięknej przyrody, na niewielkiej wsi uczą się prawdziwych wartości - miłości, szacunku, odkrywania Bożej obecności i pomocy w różnych, codziennych trudnościach i wyzwaniach. Pokochałam bohaterów - rodzinę Karoliny i jej dwie słodkie córki, która na pozór ma idealne życie, którego później jej znajoma Monika troszkę pozazdrości - wspaniałego męża, dzieci, piękny dom, pracę - jest nauczycielką. Tylko Karolina jednak wie ile ją to wszystko kosztowało - ile przeszła podczas porodu córeczki - wcześniaczki oraz podczas kłopotów z opieką nad tatą. Jej praca i małżeństwo również bardzo wiele ją kosztuje każdego dnia, dlatego dzięki Bożej pomocy jest szczęśliwa. Nie zmienia to faktu, że codziennie będzie się zmagać z różnymi mniej lub bardziej trudnymi sprawami. Znajdziemy tam również losy jej przyjaciółki Hani i jej rodziny - z problematyczną naprawdę trudną teściową na czele. Poznamy trudne losy koleżanki Moniki i paru innych ciekawych bohaterów. Akcja powieści jest niesamowicie ciekawa i wciągająca. Znajdziemy w tym dziele również nawiązania do historii, II wojny światowej. Książkę polecam każdemu kto kocha dobre, mądre, wciągające historie - humoru tutaj również nie zabraknie. Polecam szczególnie każdej mamie, żonie, córce, teściowej, kobiecie każdego stanu i powołania.
Jedyne co nie spodobało mi się w książce, co przeszkadzało mi poniekąd były zwroty związane z diabłem, najczęściej osoby starsze przywołują złego nawet nieświadomie w powiedzonkach, a to działa, zapraszamy go do naszego życia, a on nie przepuści żadnej okazji, żeby zniszczyć nam życie, więc wystrzegajmy się zwrotów z nim związanych. Wierzę, że autorka chciała pokazać język, powiedzenia osób z jej otoczenia, właśnie starszych, lecz wiecie, mam nadzieję, że zrozumieliście o co mi chodzi.
Całym sercem polecam wam kochani tę książkę. Przeczytałam już drugą część - ,, Miłość pod naszym niebem", której recenzja też za niedługo się pojawi, jest genialna, jak macie ochotę zakupcie obie naraz, warto.
https://boskieksiążki.pl/product-pol-1137-POD-NASZYM-NIEBEM-Kazdy-ma-swoje-miejsce-na-ziemi.html